Golgota Beskidów wzbogaciła się o VIII
stację - ,,Jezus spotyka płaczące niewiasty
,,Nie liczy się to co robimy ani ile robimy,
lecz to, ile miłości wkładamy w działanie”
Matka Teresa z Kalkuty
21 sierpnia została zamontowana VIII w kolejności, a
przedostatnia w budowie stacja Drogi Krzyżowej, znanej pod nazwą
Golgota Beskidów. W przepięknej górzystej scenerii wkomponowany
wycinek starożytnego Rzymu, z kolumnami i ich bogato zdobionymi
połączeniami, przenosi nas w czasie, o niemal 2000 lat wstecz.
Popołudniowe słonce odbijając się od złocistych figur, na ułamek
sekundy zaciera obraz dziejącej się tragedii, ale tylko na
moment. Wracamy do rzeczywistości i widzimy ogromne zdziwienie
dziewczynki oraz rozpacz kobiet wpatrzonych w postać Skazańca
dźwigającego krzyż, litują się nad Nim i płaczą ………
Rozważania tej stacji możemy powtórzyć np: za ks. Andrzejem Dudą
(pielgrzymka maturzystów na Jasną Górę)
,,Pan Jezus mówi kobietom;
Nie myślcie o mnie w tej chwili, popatrzcie na siebie! Te słowa
Chrystus wciąż powtarza – przyjrzyj się sobie, a wtedy łatwiej
odkryjesz mnie! Proponuję ci, żebyś codziennie na 10 minut
poszedł na spacer. Nie na zakupy, nie z psem, nie z kimś
bliskim, ale sam. Jeśli nie masz gdzie spacerować, to wejdź do
kościoła na 10 minut. Jeśli nie chcesz, to usiądź w fotelu
i siedź 10 minut, albo spaceruj po pokoju, lub patrz się
w lustro! Spędzaj ze sobą 10 minut, nawet nie z Bogiem, ale sam
ze sobą świadomie. To bardzo trudne, bo człowiek wciąż ucieka
przed sobą, boi się siebie, boi się prawdy o sobie! Spróbuj się
zrozumieć! Mądrość każe poznać prawdę, bo ta czyni wolnym!
Panie Jezu, uwolnij nas od
lęku wobec prawdy o nas!
„Poznacie prawdę, a prawda
was wyzwoli! „ J 8,32
Jeśli komuś te rozważania nie trafiają do serca to może
tradycyjnie:
,, Lecz
Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie
płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi
dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe
niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły".
Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków:
Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się
stanie z suchym?»
(Łk 23,28-31
Panie, płaczącym kobietom mówiłeś o pokucie, o dniu Sądu,
kiedy staniemy wobec Twego Oblicza, Oblicza Sędziego świata.
Wzywasz nas do porzucenia banalizacji zła, którą się uspokajamy,
by móc żyć jak dotąd. Ukazujesz nam powagę naszej
odpowiedzialności, niebezpieczeństwo uznania na Sądzie winnymi i
bezowocnymi. Spraw, byśmy nie ograniczali się do kroczenia u
Twego boku jedynie ze słowami współczucia. Nawróć nas i daj nam
nowe życie; nie dopuść, abyśmy na końcu pozostali niczym suche
drzewo, lecz spraw, byśmy stali się w Tobie - prawdziwym krzewie
winnym - żywymi latoroślami, i abyśmy wydali owoc na życie
wieczne (por. J 15, 1-10).
Tajemnicę Męki Pańskiej możemy rozważać na wiele sposobów, ale
patrząc na VIII stację Golgoty Beskidów nie sposób pominąć
jeszcze jednej postaci. Uważny obserwator dostrzeże ją, któż to
taki nieśmiały ukrywa się za kolumną? Kto? To Matka Teresa z
Kalkuty. W rękach trzyma różaniec i z wielką miłością patrzy w
obolałą twarz Zbawiciela.
A co do nas, żyjących w
20009 r. mówi?
-
Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego
brata i wyciągasz do niego ręce, jest Boże Narodzenie.
-
Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać,
jest Boże Narodzenie.
-
Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, które
jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności,
jest Boże Narodzenie.
-
Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei
"więźniom", tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego,
moralnego i duchowego ubóstwa, jest Boże Narodzenie.
-
Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze, jak
bardzo znikome są twoje możliwości i jak wielka jest twoja
słabość, jest Boże Narodzenie.
-
Zawsze, ilekroć pozwolisz by Bóg pokochał
innych przez ciebie, zawsze wtedy, jest Boże
Narodzenie.
J.
Klimonda