Golgota Beskidów
Zwycięzca śmierci, piekła i szatana,
Ten, który konać szedł na oczach Żydów,
Dziś znów się męczy, pada na kolana,
Dźwigając krzyż na Golgotę Beskidów.
Czeka na Niego pełna łąk Matyska,
Otacza Jego postać świat symboli;
Przyjrzyj się Panu Jezusowi z bliska,
Popatrz, jak Zbawcę mój i twój grzech boli.
Usiadł pod szczytem Chrystus frasobliwy:
Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?”,
Tak ze spokojem duma Bóg prawdziwy,
Którego człowiek o Prawdę obwinił,
Lecz już niebawem śmierć szydercza, wściekła,
Ze śmiechem, który Boskiej czci ubliża,
Z naszym udziałem, ku radości piekła
Przybija Syna Bożego do krzyża.
On, wywyższony za chwilę nad ziemię,
Chce nas przyciągnąć do siebie, do nieba;
Niech się więc kaja całe ludzkie plemię,
Płakać za grzechy, człowiecze, potrzeba.
Niech nas prowadzi ta Krzyżowa Droga,
Co się na tle Beskidów w górę snuje,
Do wzgardzonego i Pana, i Boga,
Który zmartwychwstał, żyje i króluje.
Amen.
/Maciej Syjota/
KRZYŻ NA MATYSCE
Ten Krzyż na Matysce, to rąk naszych dzieło,
Które swój początek w sercach naszych wzięło.
Zrodziło się z naszej ku Bogu Miłości,
By oddać światu dowód o naszej wierności !
Wiara nas prowadzi krętą drogą życia,
Chrystus na nas czeka i woła z ukrycia -
Przyjdźcie do mnie wszyscy, po codziennym znoju,
A Ja was ochłodzę, udzielę pokoju.
Niech ten Krzyż jako dowód Twojej
miłości,
Umacnia naszą wiarę, prowadzi do jedności.
Tylko jedność i miłość służyć może światu,
By człek, człowiekowi bliski był jak bratu.
Niech więc przypomina o tym wszystkim
w koło,
By godnie kroczyć z wiarą, dumnie podnieść czoło.
Krzyż, który nas prowadzi przez kręte życie drogi,
Przypomni orędzie o mój Boże drogi.
"Przykazanie nowe daję Wam,
byście się wzajemnie miłowali".
/Wanda Starowicz/
|